Dwa tygodnie temu zgłosił się do mnie rodzic 12-letniego chłopca z pytaniem o lekcje snowboardowe z ukierunkowaniem na pierwszy w życiu shred na lodowcu. Po kilku latach doświadczeń z dwu i trzytysięcznikami wiem, że jest to jedna z lepszych rzeczy, jakie można zaplanować dla swojego dziecka w kontekście poznawania snowboardingu. Jest nią zarówno wyjazd na lodowiec, jak też możliwość przygotowania się do niego z instruktorem.
! Pamiętaj, że jeśli nie możesz przygotować się na stoku, wciąż możesz zrobić bardzo wiele. Ważne jest ukształtowanie w głowie samego wyobrażenia o tym, co cię czeka na lodowcu i zdecydowane zadbanie o to, co przeczytasz poniżej.
Przemyślana lodo przygoda zawiera w sobie przygotowanie mentalne, fizyczne i rzeczowe. Jestem przekonana, że sama chętnie przeczytałabym taki artykuł w okresie, w którym zaczynałam jeździć w wysokich górach ;).
Nr1 Lodowa ściana Rok 2010, Nr2 Nasyp śnieżny na szczycie lodowca Rok 2014, Nr3 Retro riders Rok 2008, Nr4 Lodowa ściana do wspinaczki Rok 2010
Przemyślana lodo-przygoda zawiera w sobie przygotowanie mentalne, fizyczne i rzeczowe.
PRZYGOTOWANIE MENTALNE
Pamiętam moje lodowcowe początki w roku 2008. Były dosyć przerażające i budzące dezorientacje we mnie, jako w początkującej jeszcze riderce. Trudniejsze odcinki tras zjeżdżałam w większości na backside lub na pupie (śmiech). Będąc nie tyle przerażona nachyleniem czy oblodzeniem stoków, co samą porażającą w swojej wielkości przestrzenią i brakiem dobrego panowania nad deską.
Poza technicznym przygotowaniem, o którym przeczytasz poniżej, zadbaj o wzmocnienie w sobie umiejętności racjonalnych reakcji w momentach zagrożenia i siły do przeciwstawiania się wszelkim przeszkodom, które napotkasz na wyjeździe. Niezależnie czy będą to trudne warunki pogodowe, wysokość, zmęczenie. Mając odpowiednie nastawienie, zrobisz w głowie miejsce na rozwój, ale też na pełen zachwyt naturą, która na lodowcu jest w pełnej zimowej okazałości.
WARUNKI POGODOWE
Czasem kilka razy w ciągu dnia masz możliwość obserwowania i stawiania czoła kilku różnym żywiołom.
Poniżej wypisałam te, które są potencjalnym zagrożeniem. Obok jest parę tipów, podpowiadających jak zachować się w momencie ich wystąpienia lub jak ich uniknąć.
SYTUACJA POGODOWA | Jak to wygląda na stoku | Jak się zachować |
MGŁA | Brak widoczności: – trasy, – skrajnych linii i oznaczeń trasy, – podłoża, po którym jedziemy | Jeśli jest możliwe przeczekanie przy stacji wyciągu lub w budynku, zrób to. Jeśli jesteś na trasie ogranicz prędkość do minimum, nie trzymaj się skraju trasy, aby nie znaleźć się poza nią, spróbuj zlokalizować się na trasie i zmierzaj do miejsca gdzie możesz bezpiecznie przeczekać mgłę. Zawsze miej ze sobą mapę lub bądź z osobą, która ma mapę. Nie zatrzymuj się na trasie. |
DUŻY WIATR | Duże podmuchy wiatru, wpływające na poruszanie się po stoku. | Jedź bliżej środka trasy, nisko na nogach. Wybieraj stoki położone w nieckach, czyli wgłębi gór, gdzie wiatr jest mniejszy oraz te które położone są najniżej w danym kurorcie. Nie korzystaj ze snowparku i wyciągów krzesełkowych* |
SILNE SŁOŃCE | Zaburzone odczucia intensywności nasłonecznienia stoku na lodowcu. | Zawsze używaj kremu od wiatru, mrozu, z filtrem UVA UVB. Obojętnie czy jeździsz w marcu, lipcu czy październiku. Na lodowcu łatwo można poparzyć czy odmrozić buzię. |
LAWINA | Zjawisko, które najczęściej inicjowane jest przez ludzi. | Jeśli nie masz wiedzy, w jaki sposób następuje podcięcie nasypu śnieżnego, przy jakiej pogodzie i jakie są stopnie zagrożenia, poruszaj się tylko wyznaczonymi trasami. Freeride zostaw na kolejny wypad lub na trip z doświadczonymi riderami. |
OGROMNA PRZESTRZEŃ | plan poruszania się po lodowcu
Kolejny must wyjazdowy: zapoznanie się z mapką kurortu, posiadanie jej przy sobie oraz codzienne sprawdzenie dostępności wyciągów i tras. Dzięki temu będziesz niezależny i bezpieczny na trasie, ale przede wszystkim unikniesz sytuacji zjazdu do najniższego punktu stacji narciarskiej, bez możliwości ponownego wyjazdu do góry. Sprawdzaj nie tylko czy otwarta jest trasa, ale też wyciąg powrotny.
Zwróć na to uwagę szczególnie w miesiącach letnich, kiedy nie wszystkie trasy i wyciągi są otwarte.
POW SNOW TIP. Zawsze dzielę mapę na mniejsze części i korzystam z tych, których właśnie potrzebuje.
Odległości na lodowcu są naprawdę spore. Trasy mogą mieć 10, 15 km długości. Może zdarzyć się sytuacja, że znajdziesz się po innej stronie góry, w innym miasteczku, kilka kilometrów od swojej bazy. Jeśli będzie tam skibus, będziesz uratowany. Gorzej jeśli znajdziesz się w czarnym punkcie, gdzie brak jest infrastruktury czy zasięgu i trzeba będzie wracać pieszo do góry.
Odległości świadczą też o dłuższym czasie wjazdów i zjazdów kolejkami jak i stokami. Dobrze rozplanuj czas, jeśli jeździsz do ostatniej minuty otwarcia, aby nie zostać na górze lub wtedy, gdy jesteś z grupą znajomych.
Jeden wjazd na górę i zjazd więcej dla ciebie, to dla reszty ekipy nawet godzina czekania i być może stresowania się, czy nic ci się nie stało.
Kolejną rzeczą, którą trzeba skojarzyć z odległościami jest forma fizyczna.
PRZYGOTOWANIE FIZYCZNE I TECHNICZNE| dla kogo jest lodowiec
Przejechanie kilkukilometrowej trasy, chcąc nie chcąc, wymaga wysiłku. Forma przedsezonowa to temat rzeka. Niedługo wszystkie niezbędne informacje o niej znajdziesz na powpowriders.com w formie produktów, a teraz zapraszam Cię do czerpania wiedzy z Instagrama.
Poniżej znajdziecie trzy częste sytuacje z lodowca, w których dobra forma jest bardzo potrzebna. Takie, które niekoniecznie przyjdą na myśl jako pierwsze.
Sytuacje na trasie – płaskie odcinki oraz nieprzygotowane trasy
Zarówno zadbanie o formę fizyczną przed wyjazdem, jak też stopień zaawansowania technicznego w jeździe jest bardzo ważny przy pierwszym i każdym kolejnym lodowcowym tripie. Jak wiecie już z artykułu, odległości są znacznie większe, długości tras również, a warunki atmosferyczne tak bardzo różne, że trasy nie zawsze są przygotowane.
Brak wyratrakowanej trasy = puch, muldy, uskoki, braki w pokrywie śnieżnej = konieczność posiadania dobrej formy i/lub skillu, aby bez wysiłku, stresu, bezpiecznie przez nie przejechać.
SKILL | umiejętności techniczne
Brak umiejętności da o sobie znać, np. na wypłaszczeniach**, które mogą mieć długość nawet powyżej kilometra. Mogą one okazać się bardziej wymagające niż stoki strome. Konieczne jest rozpędzenie deski. W innym wypadku trzeba wypiąć jedną nogę i pokonać ten dystans hulajnogą***. Zapewne będzie to zabójcze dla stopnia zmęczenia. Jednak mając umiejętności, tj. jazda na płaskiej desce w linii spadku stoku, umiejętne panowanie nad ciężarem ciała na desce (w tym wypadku niwelując jednocześnie złapanie przeciw krawędzi na ślizgu) oraz będąc oswojonym z prędkością, wypłaszczeń się nie zauważa, a przynajmniej nie tak dotkliwie 😉
GOOD LIFT
Ostatnim absolutnym musem przygotowania na wyjazd dla riderów snowboardowych jest umiejętność poruszania się każdym rodzajem wyciągów. Może niektórzy będą zdziwieni tym, że wysoko w górach najczęściej spotykanym rodzajem wyciągu jest orczyk. Od strony technicznej jest to związane z poruszaniem się samego lodowca. Ten rodzaj liftu jest najbardziej mobilny, w porównaniu do gondoli czy wyciągów krzesełkowych. Jest możliwość przeniesienia go jeśli lodowiec migruje.
PRZYGOTOWANIE RZECZOWE
Przechodząc, wydawałoby się, od spraw ważnych do mniej ważnych wykorzystam kilka Waszych instagramowych pytań.
Pytanie zadane na Instagramie: Na co być gotowym jeśli do tej pory jeździło się głównie w kurortach w Polsce?
Uzupełnieniem odpowiedzi, która pojawiła się wyżej, będzie dobrze spakowana walizka/ pokrowiec.
CIUCHY
Obojętnie, jak dobre technicznie masz ubrania, warto mieć taki zestaw, który pozwoli na ubieranie warstwowe. Szczególnie jeśli na stoku spędza się cały dzień, od otwarcia wyciągów do zamknięcia. Kiedy to można doświadczyć każdej pogody.
Temat ubioru na stok jest bardzo rozległy, wystarczający do napisania o tym całego artykułu. Póki co skorzystajcie z kilku nieoczywistych tipów.
CHROŃ SIĘ | od wiatru i śniegu
Zawsze zadbaj o to, aby każda szczelina, szczególnie w okolicach głowy, karku, nadgarstków i pleców, była dobrze zakryta. Są to miejsca, gdzie szybko może dostać się nie tylko wiatr, ale też śnieg. Dalszy scenariusz znacie lub się domyślacie. W zapobieganiu tym sytuacjom pomogą: ubierane warstwowo kominiarki, dodatkowy kaptur, dodatkowe rękawiczki, pas śnieżny, wodoodporny zamek, gogle dopasowane kształtem do kasku, kominiarka zakrywająca policzki, dodatkowa bluzka w plecaku.
Pyt. z Instagrama: Pierwszy raz na lodowcu- gdzie się wybrać?
To co teraz napiszę, to moje prywatne odczucia. Nie byłam na każdym lodowcu, ale pojawiam się na nich regularnie od ponad 12 lat. Byłam w skrajnych miesiącach przesilenia tj. maj czy październik. Nigdy natomiast nie jeździłam w lecie. Myślę, że nie ma reguły, jaki czas będzie najlepszy. Co więcej, zimy do lata nie sposób porównać.
SNOW POW TIP Jednak dobrym tipem, jest obserwowanie prognozy pogody oraz bycie mobilnym kilka dni do przodu i do tyłu w planowanym okresie wyjazdu. Wtedy możliwe, że uda się trafić na świeży opad czy lampę. Dodatkowo zawsze celowałbym w miesiące, w których otwartych jest więcej tras. Wtedy, jeśli będą tłumy, mają one szansę rozłożyć się na stokach.
Pyt. z Instagrama: Masz jakieś sprawdzone miejscówki, które warto odwiedzić?
Jako moją sprawdzoną miejscówkę chętnie podam Stubai Gletcher w Austrii. Każdy z wypadów, a było ich 6 czy 7, był udany. Co więcej, fakt jak szybko rozwija się infrastruktura na Stubaiu zachwyca! Zobaczcie w zdjęciach jak wyglądał i wygląda, np. snowpark.
BONUS | Ostatnia wizyta na lodowcu | HINTERTUX Austria 10-2020
Pomimo wiedzy jak poruszać się po lodowcu, przy ostatnim wypadzie też miały miejsce ciekawe historie. Co świadczy tylko o tym, że sytuacja na lodowcu nigdy nie jest przewidywalna.
Małe podsumowanie sytuacji lodowcowych:
- Sytuacja gonienia deski snowboardowej przy bardzo małej widoczności.
Wyobraź sobie deskę jadącą samotnie przez stok, wyobraź sobie dwu i trzytysięczniki wokoło. Deska wypuszczona została przez ridera na 2 tys. m.n.p.m. Udało się ją złapać zanim dotarła do stacji przesiadkowej, czyli miejsca największego zatłoczenia/ zagrożenia. Została zwrócona riderowi.
2. Sytuacja silnego wiatru na wypłaszczeniu**.
Jednego dnia wyjazdu, podczas ostatniego zjazdu, czyli około 16:30 wiatr był na tyle silny, że hamował moją prędkość deski praktycznie do zera. Na stoku nie było już nikogo. Sama nie za wiele mogłam zrobić poza jazdą na płaskiej desce. Na wypięcie do hulajnogi***, wiatr był za duży. Toczyłam się w dół przy prędkości 1km/h. ALE! Uratował mnie quad z trójką pracowników stacji. Podjechali, kazali chwycić się tyłu quada i zrobili mi LIFT do najbliższego skosu, gdzie możliwa była już jazda w dół.
3. Sytuacja mocnej maty na snowparku.
SN był otwarty pomimo mini widoczności i dużego wiatru. Kusiło więc, żeby się przejechać. Najazd na rurę 5050, po czym silny podmuch i nieświadome mocne lądowanie na klatce piersiowej na rurce. To 5050 nie było tego warte. Lepiej odpuścić SN w słabą pogodę.
Ilość ludzi w październiku na Hintertux zależy od pogody i dnia tygodnia. Weekendy są załadowane ludźmi. W tygodniu jest raczej spokojnie, o ile nie ma pełnej lampy. Wtedy zjeżdża się mnóstwo riderów z Niemiec, Austrii, którzy dojeżdżają 2-3 h. Październik to też otwarcie sezonu w wielu kurortach lodowcowych, zaczynają się treningi zawodników slalomowych czy pro riderów freestyle. Można więc spodziewać się tłoku w pierwszej dolnej stacji, z której każdy musi ruszyć. Niekoniecznie jednak będą tłumy na stokach i innych wyciągach.
Jakie są Twoje historie ze stoku?
Czy byłaś_łeś na którymś z europejskich lodowców? Co Cię zaskoczyło negatywnie, a co pozytywnie?
Co nowego dowiedziałeś się z artykułu?
Wszystkie zdjęcia, które widzisz są mojego autorstwa. Każde z nich jest z europejskich lodowców. Przedział czasowy ich powstania to 2008-2020.
Wszystkie powyżej opisane sytuacje są poparte moim doświadczeniem.
Jeżeli natomiast szukasz porównania samych miejscówek lodowcowych to skorzystaj ze strony www.bergfex.pl. Rozrysowane i wypisane są tam dokładnie pasma lodowcowe w Europie wraz z przedziałem czasowym otwarcia kurortów. Mając nazwy miejsc możesz wyszukać konkretne info o trasach, infrastrukturze, warunkach narciarskich tj. wysokość pokrywy śnieżnej czy ilość kilometrów dostępnych do jazdy tras.
* Przy silnym wietrze, który zagraża bezpieczeństwu, wyciągi krzesełkowe, całe trasy, czy snowparki są zamknięte. Może się jednak zdarzyć, że wiatr nie wieje ze stałą prędkością, a zdarzają się „tylko” jego silne podmuchy. Wtedy jazda na szczycie czy lądowanie kickerów (skocznia, jump), a nawet sam najazd na przeszkody w snow parku, może okazać się dużym zagrożeniem.
** Odcinek trasy narciarskiej, bardzo płaski, gdzie można wypiąć się i jechać „hulajnogą” (na desce-ślizg bez krawędzi) lub odpychać się kijami (na nartach). Można też jechać w pressie (ciężar ciała na tyle, czyli lekkie, kontrolowane zwiększanie prędkości deski).
*** Przemieszczanie się z tylną nogą wypiętą z wiązania snowboardowego. Odpychanie się nią.
**** Deska snowboardowa nie ma ski stoperów, tak jak jest w nartach. Warto pamiętać, aby jeden but zawsze był wpięty w wiązanie, jeśli jesteśmy na trasie.
Kamila Święczkowska
Instruktor Zawodowy SITS&
Sędzia Freestyle PZS
POWPOW_riders
11 komentarzy
Najlepiej!!!! Na pewno skorzystam z porad
super, że porady będą pomocne 😉
Ciekawe spojrzenie na sport i przygotowanie do wyzwań
dziękuję za opinię !
Fachowa pomoc 🙂 przyda się
: ) cieszę się!
Świetne porady, skorzystam
super! oby się przydały jeszcze w tym roku 2021 i lodowce były znów otwarte : )
Hi there, after reading this amazing paragraph i am as well delighted to share my knowledge here with friends.
Zdecydowanie się zgadzam, że latem wyprawa ze snowboardem na lodowiec może być ciężka, i lepsze miesiące to maj / październik tj. pisze Kamila.
W trakcie mojego letniego wyjazdu: na wolnym mokrym śniegu, ze słońcem prażącym w kask, z mniejszą ilością tlenu … 🙂 … mój ubezpieczyciel otrzymał trochę dokumentacji kontuzji kolan. Po prostu jazda latem nie jest dla mnie (choć przyznam, że niektórzy na tym wyjeździe radzili sobie dobrze, ale nie tak dobrze jak zimą). Latem warto poćwiczyć sporty na wodzie, co też potem daje dużo zimą w formie ulepszonej techniki na desce 🙂
deski wodne są super !
surf, wake, skim, foil, kite, wind i jet-surfing (z pow pow riders) obowiązkowo do spróbowania 😉
pozdr